Kiedy Gabryś przyszedł na świat, jego mama marzyła tylko o jednym: by wreszcie przytulić swojego synka i zabrać go do domu. Niestety, los postanowił wystawić ją i jej dziecko na ogromną próbę. Już w piątej dobie życia chłopiec trafił do szpitala z poważnymi problemami oddechowymi i krążeniowymi.
Od tamtej pory życie małego Gabriela Koralewskiego i jego mamy to nieustanna walka o zdrowie, rozwój i normalne dzieciństwo.
- "W pierwszym roku życia w zasadzie nie opuszczaliśmy szpitala. Zdarzało się, że wracaliśmy do domu tylko na kilka dni" - wspomina mama chłopca.
Choć pierwsze miesiące były pełne lęku, kobieta nie traciła nadziei. Zauważyła jednak, że Gabryś rozwija się wolniej niż jego rówieśnicy. Zaczął siadać dopiero, gdy miał dziewięć miesięcy, a chodzić - w wieku półtora roku. Wymagał systematycznej rehabilitacji, która trwa do dziś.
Gdy chłopiec skończył dwa i pół roku, lekarze postawili diagnozę: autyzm. To słowo, choć trudne, nie złamało mamy. - "Wiedziałam, że teraz muszę zrobić wszystko, żeby mu pomóc. Żeby miał szansę mówić, bawić się, rozumieć świat po swojemu" - mówi.
Dzięki intensywnej pracy z terapeutami Gabryś zaczął wypowiadać pierwsze słowa, a dziś powoli buduje zdania. Wciąż jednak wymaga specjalistycznej terapii logopedycznej, która daje mu realną szansę na dalszy rozwój komunikacji. Niestety, koszt turnusu przekracza możliwości finansowe samotnej mamy.
Dlatego powstała zbiórka na leczenie i terapię Gabrysia. Każda wpłata to krok w stronę większej samodzielności chłopca.
Gabryś jest pogodnym, ciekawym świata dzieckiem. Kocha piłkę nożną i z radością uczęszcza do przedszkola, gdzie - mimo trudności - coraz lepiej odnajduje się wśród rówieśników.
- "Nie proszę o wiele. Chcę tylko, by mój synek mógł rozwijać się tak, jak inne dzieci. By jego przyszłość nie była zdeterminowana przez chorobę" - mówi mama chłopca.
Każdy, kto chce pomóc Gabrysiowi, może dołączyć do zbiórki internetowej. Wspólnie możemy sprawić, by ten dzielny mały chłopiec miał szansę na szczęśliwe dzieciństwo - takie, o jakim marzy każda mama dla swojego dziecka.
.gif)
.gif)
.gif)
