Zdzisław Nitecki przez wiele lat uczył młodych ludzi, zanim sam odkrył w sobie artystę. Absolwent Studium Nauczycielskiego na kierunku wychowanie praktyczno-techniczne oraz pedagogiki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, od 1964 roku związany był z gnieźnieńskimi szkołami - najpierw podstawowymi nr 8 i 9, a od 1972 roku z Liceum Ogólnokształcącym im. Bolesława Chrobrego.
Po zawale serca w 1994 roku przeszedł na emeryturę, lecz nie odsunął się od życia.
Wręcz przeciwnie - rozpoczął jego nowy, artystyczny rozdział. Rehabilitację fizyczną połączył z duchową - zrealizował marzenie o rysowaniu i malowaniu. Z naturą był związany od dawna dzięki żeglarstwu, dlatego pejzaż stał się jednym z jego ulubionych tematów. Jednak równie chętnie przenosił na papier i płótno miejskie zaułki, fasady kamienic i sakralne wnętrza, które w jego kresce nabierały wyjątkowej lekkości i harmonii.
Pierwsza wystawa jego prac odbyła się w 1998 roku w klubie ZNP w Gnieźnie. Kolejne - w Klubie Rozmaitości Spółdzielni Mieszkaniowej, w Galerii ?Promyk?, w Małej Galerii MOK oraz w domach kultury w Trzemesznie, Witkowie i Powidzu. Jego twórczość prezentowana była także poza granicami kraju - na Węgrzech (Dorog) oraz w Niemczech (Teltow Fleming, Dahme, Alte Schule Petkus).
Malarstwo stało się dla Zdzisława Niteckiego formą terapii i dialogu ze światem. Każdy obraz był dla niego próbą uchwycenia emocji, które rodzą się w kontakcie z barwą, światłem i kształtem. Sztuka nie ułatwiała mu życia, jak sam mawiał, ale pozwalała je głębiej zrozumieć.
Poza malarstwem angażował się w działalność społeczną. Był współorganizatorem wystaw rękodzielniczych, prowadził warsztaty artystyczne i aktywnie uczestniczył w pracy Stowarzyszenia Artystyczno-Rehabilitacyjno-Terapeutycznego ?Promyk? w Dębnicy. Za zaangażowanie w pomoc innym został uhonorowany statuetką ?Promyk Nadziei? - symbolem dobra, które promieniowało z jego życia i twórczości.
Zdzisław Nitecki zmarł po długiej chorobie, pozostawiając po sobie nie tylko obrazy i szkice, lecz także wspomnienie człowieka pełnego ciepła, pasji i pokory wobec świata. W pamięci przyjaciół i uczniów pozostanie jako nauczyciel, który potrafił dostrzec piękno tam, gdzie inni widzieli codzienność. Jego kreska - prosta, delikatna, a zarazem pełna emocji - wciąż przypomina, że sztuka potrafi być najlepszą formą życia.
Zmarł w wieku 83 lat.
Pogrzeb poprzedzony Mszą Św. odbędzie się
w piątek 10 października 2025 roku o godz. 10.00
w Kościele na cmentarzu św. Krzyża w Gnieźnie
Po Mszy Św. pogrzebowej nastapi odprowadzenie
na miejsce wiecznego spoczynku.