Polskie koszykarki przegrały ze Słowenią w Gnieźnie

Nasze reprezentantki niestety przegrały ten pojedynek 71-78, ale pozostawiły po sobie dobre wrażenie.

 

W zasadzie można dyskutować, czy porażki nie spowodowało złe wejście w to spotkanie. Koszykarki w białych strojach i z orzełkiem na piersi, nie były zbyt skuteczne w 1. kwarcie, w której uległy aż 11-26.

 

Polki do walki rzuciły się już po starcie 2. kwarty - szybko odrobiły całą stratę z pierwszej, nie dopuszczając i to dosłownie do głosu Słowenek, które długo nie były w stanie zdobyć ani punktu. Na cztery minuty przed przerwą wyszliśmy na prowadzenie, a trybuny wpadły dosłownie w euforię, bo gospodynie do kosza trafiały kilkukrotnie z rzędu za trzy punkty. W połowie potyczki było 41-37.

 

3 i 4 kwarta nie były już dla nas tak szczęśliwe. Polki nie były już tak skuteczne. przegrywając kolejno 13-17 i 17-24. Po trzeciej kwarcie był remis 54-54. Słowenki w końcówce prowadząc jednym punktem najpierw wywalczyły sobie „trójkę” zza półkola, a potem jeszcze dorzuciły trzy oczka z rzutów osobistych, pozbawiając ostatecznie złudzeń polskich kibiców i naszych zawodniczek.

 

Najwięcej punktów dla Polski w tym meczu wywalczyły: Weronika Telenga - 12 Marissa Kastanek - 11, a także Amalia Rembiszewska i Klaudia Gertczen po 10.